Zainspirowany słowami Pedro Arrupe: „Nie odwracajcie wzroku – pozwólcie się poruszyć”. Br. Michael Schöpf SJ, dyrektor międzynarodowy JRS, zaprosił nas do zatrzymania się i głębokiego spojrzenia, aby nie odwracać wzroku od cierpienia naszych braci i sióstr, ale pozwolić, aby ich rzeczywistość nas poruszyła i przemieniła. Powtarzając słowa naszego założyciela, Pedro Arrupe SJ, przypomniał, że nasza misja zaczyna się od spotkania: od patrzenia, odczuwania i działania w solidarności.
Br Michael mówił o byciu „uprzywilejowanym świadkiem nadziei”, nadziei widocznej w życiu uchodźców i wysiedleńców na całym świecie. W Mjanmie, pomimo klimatu przemocy, widzieliśmy społeczności, których wierność życiu i wspólne marzenia wskazują na przyszłość, którą jesteśmy powołani pielęgnować. W Syrii, gdzie wiara podtrzymuje życie pośród zniszczenia, jesteśmy świadkami tego, jak wiara umożliwia odporność. W Afganistanie, gdzie ograniczenia dotykają przede wszystkim kobiety i dzieci, opisał, jak JRS nadal tworzy bezpieczne przestrzenie do nauki i budowania społeczności, miejsca, w których wiara znajduje swój prawdziwy wyraz poprzez troskę i odwagę.
Wymienił jednak również wyzwania naszych czasów: malejącą pomoc międzynarodową, powszechne zmęczenie w obliczu niekończących się kryzysów oraz kryzys solidarności, który skłania wielu do zamknięcia się w sobie. W tym kontekście jego zaproszenie było jasne i pilne:
„Nie odwracajcie wzroku – spotkajcie nieznajomego na poboczu drogi. Dajcie się poruszyć”.
W JRS wierzymy, że to spotkanie, ta gotowość do poruszenia się, jest początkiem przemiany. Poprzez troskę, budowanie wspólnoty, wzmacnianie sprawczości poprzez edukację, opiekę duszpasterską i towarzyszenie, stajemy się świadkami nadziei.
Michael zakończył swoje przemówienie przypomnieniem, że dzięki wierze możemy dostrzec „nowy świat na horyzoncie”. Horyzont ten nie charakteryzuje się rozpaczą ani podziałami, ale godnością, solidarnością i troską. Powiedział, że jest to nadzieja, którą jesteśmy wezwani dzielić się i wspólnie urzeczywistniać.

Na całym świecie, od Kolumbii, gdzie uchodźcy, niegdyś nazywani „wrogami państwa”, nadal poszukują przynależności, po Czad, gdzie przyszłość dzieci można odbudować i utrzymać poprzez zapewnienie środków do życia, edukację i opiekę psychospołeczną, brat Michael dostrzega oznaki, że nadzieja nie jest abstrakcją. Jest to rzeczywistość przeżywana w całej organizacji JRS, która rozwija się wszędzie tam, gdzie współczucie spotyka się z zaangażowaniem.
Źródło: jrs.net
