Zapraszamy do skorzystania z wprowadzeń do osobistej modlitwy na Niedziele Adwentu 2025. 🙏 Przeczytaj tekst Ewangelii z Niedzieli Adwentu. Skorzystaj z poniższych myśli do refleksji, rozważenia Słowa Bożego. Poświęć na to najlepiej ok. 15-30 min. 🕰️ Przed modlitwą wyłącz telefon i zadbaj o miejsce służące wyciszeniu.
“Nie mam wątpliwości co do tego, że Maryja jako Królowa ziemi i nieba, mogłaby obojętnie spoglądać na los tych, którzy uchodzą ze swych domów i krajów, szukając szansy na życie.”
Maciej Biskup OP
IV Niedziela Adwentu (Łk 1, 39-45)
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
- Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem
Maryja, będąc w szczególnej chwili swojego życia, nie skupia się wyłącznie na sobie. Z miłości i troski rusza w drogę, aby służyć Elżbiecie. Jej decyzja nie wynika z tego, że Bóg oznajmił to jako Jego wola. Ona się nad tym prawdopodobnie nawet nie zastanawiała – po prostu szła do Elżbiety, posłuchała swojego serca i poszła. Wybierając miłość, wybrała też ścieżkę Boga. Tę właśnie chwilę miał na myśli św. Augustyn pisząc: „Kochaj i rób co chcesz” – kto kocha ten pełni wolę Boga. Zastanów się przez chwilę, co to dla Ciebie znaczy – robić coś z miłości, kierować się miłością? Dla Maryi w tym fragmencie oznaczało to służbę, bycie dla innej osoby. Czy masz doświadczenie takiej decyzji, która była spontanicznym aktem miłości? - Poruszyło się dzieciątko w jej łonie
Spotkanie Maryi z Elżbietą jest przepełnione radością, która pochodzi od Boga. Nawet nienarodzone dzieciątko – Jan, rozpoznaje obecność Zbawiciela i reaguje z entuzjazmem. Czy w swoim życiu dostrzegasz momenty, w których w jakiś dziwny, niewytłumaczalny sposób czułeś/czułaś, że Bóg jest blisko? Jaka była Twoja odpowiedź, zastanów się co się w Tobie wtedy działo? - Błogosławiona jest, która uwierzyła
Elżbieta wychwala wiarę Maryi, która zaufała Bożemu słowu, mimo że nie mogła do końca zrozumieć Jego planów. Ta wiara dała jej siłę, aby przyjąć wszystko to, co Bóg przygotował. A co Tobie daje siłę, by odpowiadać na Boże zaproszenia? Czy przypominasz sobie moment, w którym brakowało Ci już motywacji lub odwagi, by podążyć za Jego miłością, ale jednak zdecydowałeś/zdecydowałaś się wstać i iść? Co wtedy pomogło Ci przezwyciężyć trudności? Jakie źródła siły odnajdujesz dziś w swojej wierze?
Na zakończenie tej medytacji zastanów się, co w postawie Maryi chciałbyś naśladować w swoim codziennym życiu. Odmów modlitwę, prosząc o to czego chcesz i pragniesz: Zdrowaś Maryjo…